Rządowy program pod nazwą Polska Strategia Wodorowa do roku 2030 z perspektywą do 2040 roku ma stanowić odpowiedź na zmiany zachodzące w nastawieniu Unii Europejskiej i wielu krajów świata do wodoru jako paliwa alternatywnego. We współczesnym świecie duży nacisk kładzie się na zastępowanie tradycyjnych paliw kopalnych niskoemisyjnymi źródłami energii.
Jak czytamy w projekcie: Aktualna sytuacja na rynku energii stwarza szansę, by wodór odegrał znaczącą rolę w tworzeniu gospodarki niskoemisyjnej. Co istotne, otoczenie biznesowe i technologiczne sprzyja rozwojowi produkcji, dystrybucji i wykorzystania wodoru zarówno w energetyce, przemyśle jak i w transporcie.
Polska Strategia Wodorowa została zbudowana na założeniu, że wodór stanie się jednym z kluczowych nośników energii w Unii Europejskiej. Spowoduje to znaczne zwiększenie zapotrzebowania na gaz. Również w naszym kraju wodór odgrywał będzie coraz większe znaczenie. Dzięki Strategii ma zostać stworzona infrastruktura umożliwiająca zwiększenie wytwarzania, dystrybucji i wykorzystania wodoru między innymi w transporcie.
Również Unia Europejska stara się tworzyć warunki dla rozwoju technologii związanych z coraz szerszym wykorzystaniem wodoru. Szczegóły planowanych działań zawarte zostały w Komunikacie Komisji Europejskiej „Strategia w zakresie wodoru na rzecz Europy neutralnej dla klimatu” opublikowanym 8 lipca 2020 roku.
Kluczowe dla stworzenia warunków do wykorzystania wodoru jako alternatywnego paliwa wydaje się stworzenie całego systemu niskoemisyjnej produkcji energii elektrycznej. Służyć temu ma budowa instalacji fotowoltaicznych, farm wiatrowych i elektrowni atomowych.
Obok wspierania projektów związanych z rozbudową infrastruktury rząd planuje ułatwienia prac badawczo-rozwojowych w celu rozwoju nowych technologii związanych z wykorzystaniem wodoru i ogólnym podniesieniem poziomu technologicznego polskiej gospodarki.
Zdaniem twórców projektu możliwe będzie wykorzystanie wodoru w energetyce jako alternatywnego paliwa bądź użycie go w celu magazynowania energii. Również transport może korzystać z technologii wodorowych. Dotyczy to głównie komunikacji miejskiej, kolei, transportu morskiego a nawet lotniczego.
Polska Strategia Wodorowa zakłada, że do 2025 roku dopuszczonych do ruchu zostanie 500 autobusów napędzanych wodorem a wyprodukowanych w Polsce. Do roku 2030 autobusów na wodór ma być już 2000. Na polskich torach mają pojawić się również lokomotywy napędzane wodorem.
Polska jest w tej chwili piątym na świecie producentem wodoru. Roczna produkcja gazu w naszym kraju wynosi około 1 mln ton. Obecnie wykorzystywany jest on jednak głównie przez rafinerie i zakłady chemiczne. Produkcja wodoru niemal w całości opiera się na wykorzystaniu energii uzyskanej z paliw kopalnych, co sprawia, że jego zużycie jako paliwa w chwili obecnej nie zmniejszy emisji CO2. Dlatego celem Strategii jest również rozwój technologii bezemisyjnego wytwarzania gazu.
Tzw. zielony wodór, lub wodór odnawialny może być pozyskiwany na przykład w procesie elektrolizy z użyciem odnawialnych źródeł energii (OZE). W procesie tym otrzymuje się paliwo o bardzo wysokiej czystości. Obecnie 4 procent wodoru w Unii Europejskiej pozyskiwane jest w ten sposób. W Polsce natomiast podobne instalacje są na razie prototypowe.
Inną metodą jest pozyskiwanie wodoru w elektrowniach jądrowych. Jak czytamy w Strategii: Przewaga konkurencyjna wodoru wytwarzanego w źródłach jądrowych opiera się nie tylko na zerowej emisyjności, ale również możliwej dużej skali produkcji (ekonomia skali). Jest to jedna z najtańszych metod pozyskiwania wodoru. Produkcja wodoru w elektrowniach jądrowych jest szczególnie uzasadniona w okresach tzw. dolin nocnych, kiedy bloki jądrowe mogą otrzymywać dyspozycje zmniejszenia mocy, co wpływa niekorzystnie na ich ekonomikę.
Polska Strategia Wodorowa wymagać będzie nakładów, które oszacowano na 14,7 mld zł w perspektywie do 2030 roku. Same tylko koszty stworzenia infrastruktury do wytwarzania odnawialnego wodoru wyniosą 9 mld zł natomiast planowane otwarcie 150 stacji tankowania do 2030 roku to wydatek wysokości 1,2 mld zł. Koszty te mają być dofinansowane z funduszy krajowych i unijnych.
Twórcy Strategii szacują, że na rozwój technologii związanych z produkcją odnawialnego wodoru UE przeznaczy między 24 a 43 mld euro, zaś na transport, dystrybucję i magazynowania wodoru – 65 mld euro,
Wojciech Ostrowski
Tagi: polityka, Polska Strategia Wodorowa, wodórWszystko fajnie z wodorem, tylko obecnie 95% wodoru pochodzi z reakcji chemicznej, która zostawia po sobie trujący gaz, który dopiero później rozkłada się na CO2. W tej formie jest on droższy niż benzyna (to że jest porównane to uproszczenie, nie ma miejsca na akcyzę, więc realnie jest prawie dwa razy droższy). Jeśli mówimy o elektrolizie to mamy do czynienia z czymś co może będzie tańsze niż te 5 złotych za litr w 2040r. – ale to jest założenie, nic więcej. Jest to proces efektywny w 10%, a że coś nam się nie spieszy z elektrowniami jądrowymi, to ten proces będzie zasilany 2-3 razy droższym źródłem (OZE), generującym dodatkowe koszty z tytułu nie działania przez sporą część czasu. A wypadało by zejść poniżej ceny porównywalnej z samochodami benzynowymi, bo podatki trzeba przecież płacić. Do czego dążę? Że to żałosna i pełna desperacji próba wypełnienia dziury jaką mamy wobec bezradności źródeł odnawialnych z taką samą liczbą niewiadomych jak te właśnie źródła odnawialne.
Dodaj komentarz